poniedziałek, 22 lipca 2013

Kocio-joga


Z cyklu: śmiesz-notki


Bo cóż robi kot jak się okazuje, że średnio się mieści w swoim ukochanym transporterku?

Kombinuje!....

Najpierw trochę...

Tak zwana pozycja "Na Supermana"

Potem trochę bardziej niż trochę...

Zwierze mityczne - pół kot, pół transporter.

A potem to już mu naprawdę wszystko jedno czy się będą naśmiewać czy nie - miłość górą ;)

Wersja na upały

Ot jego kociowatość w całej okazałości :)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 Tak sobie ostatnio przejrzałam statystyki bloga i doszłam do wniosku, że ludzie są dziwni. Albo z drugiej strony - Internet jest dziwny. Otóż wyszukiwaną frazą kluczową, po której ktoś był znalazł ten skromny przybytek pierniczenia o wszystkim i niczym jest ni mniej ni więcej tylko, cytuję: "ruchałki drożdżowe"...

A ja dalej tak siedzę i się zastanawiam... "co poeta miał na myśli?"

Brak komentarzy: